Strona wykorzystuje pliki cookies.
Możesz określić warunki przechowywania i dostępu do plików cookies w swojej przeglądarce internetowej.

Jesteście elitą naszego kraju - przemówienie prof. Ireny Lipowicz

Jesteście rzecznikami pamięci i mówicie w imieniu tych, którzy nic nam już powiedzieć nie mogą. Stanęliście w rzędzie wnuków i prawnuków Władysława Bartoszewskiego, Jana Karskiego i tych, którzy o naszą wolność dbali najbardziej.

prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich


Zapraszamy do obejrzenia zapisu video przemówienia, z którym prof. Irena Lipowicz, Rzecznik Praw Obywatelskich zwróciła się do młodzieży zgromadzonej na uroczystej Gali Szkoły Dialogu w Tetatrze Wielkim - Operze Narodowej, podsumowującej ubiegłoroczną edycję projektu.

czytaj wystąpienie >>>

 

Wystąpienie prof. Ireny Lipowicz, Rzecznika Praw Obywatelskich
Forum – Szkoła Dialogu, Warszawa, 15 stycznia 2014 r.

Szanowni Państwo!

Rzecznik Praw Obywatelskich jest także rzecznikiem pamięci o tych, którzy nie mieli żadnych szans, nie tylko na to aby posiadać swojego Rzecznika, ale aby ich prawa, w tym prawo do życia i do godności były przestrzegane. Mówi się niekiedy, że prawa człowieka to skutek roku 1945, powstania Organizacji Narodów Zjednoczonych i refleksji profesorskiej, spowodowanej straszliwymi wydarzeniami II wojny światowej. Ale już we wcześniejszym działaniu i w wypowiedziach wielu bohaterów naszej wolności – Władysława Bartoszewskiego, Jana Karskiego, Jana Nowaka-Jeziorańskiego mamy skoncentrowaną teorię praw człowieka, która często dopiero później była rozwijana w sposób naukowy i teoretyczny.

Pierwsze nasze zadanie polega na tym, byśmy potrafili uszanować i docenić tych, którzy wyprzedzali ochronę praw człowieka o całe pokolenie. Tak było na przykład z ochroną praw dziecka w wykonaniu Janusza Korczaka i jego teorią dotyczącą tego, jakiej miłości potrzebuje dziecko i jakie jest jego miejsce w społeczeństwie. Chciałabym Państwu podziękować za to, że i Wy jesteście rzecznikami pamięci, w tym o tych najmłodszych i że mówicie w imieniu tych, których dziś nie ma już wśród nas.

Chlubą historii I Rzeczypospolitej była jej wielorakość, złożoność i to, że garnęło się do I Rzeczypospolitej wielu tych, którzy byli przeganiani z innych krajów i pozbawiani tam wolności. I póki I Rzeczpospolita spełniała tę funkcję, jak uczy nas prof. Janusz Tazbir, to kwitła, była silna i niezwyciężona. Nie możemy sobie pozwolić wyrwać pamięci o wspólnotach, które tworzyliśmy i które nas tworzyły. O wspólnocie żydowskiej, która była tak istotnym elementem naszej przeszłości. Zwłaszcza z tak cennym doświadczeniem historycznym Polska musi być miejscem, w którym każdy obelżywy napis czy wstrętny rysunek antysemicki powinien mieć post scriptum – „Niech żyje Hitler". Bo te symbole świadczą o pośmiertnym zwycięstwie tamtej potwornej doktryny, nazizmu hitlerowskich Niemiec. Każdy kto się temu przeciwstawia, jest godnym spadkobiercą tych, którzy walczyli o wolność. Jest godnym spadkobiercą Armii Krajowej i innych organizacji niepodległościowych. Nie wolno sobie dać wyrwać pamięci o części swojej historii. A wiemy, że w poprzednim ustroju z przyczyn ideologicznych często do tego dążono.

Państwo, mówię tu do uczniów, jesteście elitą naszego kraju, jesteście młodą Polską i chciałam Was prosić, abyście byli również ambasadorami praw człowieka i ambasadorami pamięci na swoim terenie. Czasami zadaje się pytanie, czy garstka ludzi może zmienić kraj. Współczesne badania mówią, że początek Solidarności, to była grupa nawet mniejsza niż ta, która znajduje się na tej sali. Na tym pierwszych spotkaniach grupa ta liczyła ok. 100-150 osób. Była to wówczas, podobnie jak dziś w Państwa przypadku, grupa ludzi aktywnych i dostrzegających dobro, co trafnie podkreśla Pan Andrzej Folwarczny.

Po tylu latach działalności Szkoły Dialogu jest Państwa już więcej i Państwo mogą zmienić Polskę. Możecie przywrócić pamięć o tych, których nie ma i o których wszelki ślad miał zaginąć. Wysadzając synagogi, niszcząc cmentarze, niszcząc dokumenty, a przede wszystkim niszcząc ludzi chciano wymazać tę ważną część polskiej tożsamości. Na to nie możemy pozwolić. Są wielkie teorie, jest pewna idea państwowa, są prawa człowieka. Ale następnie trzeba te istotne zasady wcielić w życie. Często trzeba wykazać wytrwałość, odwagę poszukiwania historii, odwagę odnalezienia tych, z którymi jeszcze można się spotkać i porozmawiać, chociaż niektórzy świadkowie historii wspominają rzeczy straszne. Co roku podczas wigilijnego spotkania z byłymi więźniami obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen, zwracam uwagę ten właśnie moment, kiedy ci Bohaterowie wiedząc, że to jest uroczyste i świąteczne spotkanie, próbują wspominać czasy dla nich najtrudniejsze, czyli tzw. „obozowe" w sposób dla nas, nie-świadków, znośny i do strawienia. Niekiedy, wiedząc jak trudne jest to zadanie, wolą w ogóle niczego nie wspominać. Ale są to rzeczy tak wstrząsające, że trudno nam pozbierać myśli po tych spotkaniach.

Prawa człowieka, ich akceptacja – bo przecież nie tylko ich tolerowanie – nie dzieją się same. Bezsilność ludzi dobrych, ale zarazem bezczynność takich, którzy odwracają głowę i mówią: nie moja sprawa; i takich, którzy zgadzają się na zapomnienie, w tym o Waszych rówieśnikach z okresu II wojny światowej, w Waszych miejscowościach. Te zjawiska przyczyniają się do sukcesu zła i ryzyka, że może ono któregoś dnia w Europie znowu zatriumfować. Zwłaszcza jeżeli będziemy mieli poczucie fałszywego bezpieczeństwa, że przecież znane zło już się nie powtórzy. Nie powtórzy się prawdopodobnie dokładnie w tej formie, ale w podobnej już tak. Z tego powodu zjawiska, o których mowa, nie powinny nam towarzyszyć. Jesteście młodzi i silni. Macie wspaniałych nauczycieli, jesteście wrażliwi i bezkompromisowo dostrzegacie prawdę. Możecie przywrócić to, co jest bardzo ważne w Polsce, pamięć Polski lokalnej. Jestem wielkim zwolennikiem samorządności, tak jak wiele zgromadzonych na sali osób, w tym obecni tu moi współpracownicy z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dlatego chciałam zwrócić się na końcu do obecnych tu samorządowców. Poprosiłam przedstawicieli rządu, prezydentów dużych miast i zarządy województw, aby samorządy dopłacały, tam gdzie jest to możliwe, do wyjazdów uczniów do miejsc pamięci. Inaczej słucha się o historii w klasie, a inaczej w miejscu, gdzie ludzie cierpieli i ginęli za wolność i okazywaną odwagę. Zależy mi na tym, by takie wyjazdy zapobiegały tak groteskowym i strasznym sytuacjom, w których młody człowiek z wytatuowaną na ramieniu swastyką składa kwiaty na grobie bojowników Armii Krajowej i nie widzi w tym sprzeczności. Jeżeli samorząd terytorialny jeszcze silniej wesprze edukację w miejscach pamięci, wówczas otrzyma wspaniałych, świadomych obywateli, którzy będą mogli samodzielnie i krytycznie wyrobić sobie pogląd na to, co wydarzyło się w przeszłości. To z pewnością pomoże w zapobieganiu pośmiertnym sukcesom faszyzmu.

Na koniec chciałabym po prostu pokłonić się przed Państwem i powiedzieć, że dokonaliście wielkich rzeczy i dobrze przysłużyliście się Rzeczypospolitej. Stanęliście w rzędzie wnuków i prawnuków Władysława Bartoszewskiego, Jana Karskiego i innych, którzy o naszą wolność dbali i dbają najbardziej. Przywracacie pamięć o tych, którzy na zawsze pozostaną z nami. I nie możemy sobie pozwolić na wyrwanie pamięci o nich i ich obecności.

Bardzo Państwu dziękuję!

 

Bądź na bieżąco

Zostaw nam swój adres e-mail a poinformujemy Cię o nowych projektach i ciekawych wydarzeniach
Terms and Conditions